Minęło chwil kilka od ostatniej publikacji na temat, który wielu z was spędzał sen z powiek, lub nawiedzał w sennych koszmarach, publikacji na temat Kurzej Fermy, którą to firma „Fermy Drobiu Sobczak” chciała po cichutku postawić przed waszymi domostwami.
Niektórzy z was pewnie stracili już czujność i stwierdzili że skoro nic się w tym temacie nie dzieje, to zapewne pomysł upadł i dalej będziecie żyć w spokoju, wśród uroczej natury, a wasze dzieci i wnuki nie zaznają „uroków” takiego „znakomitego” sąsiedztwa.
Nic z tego… temat jest nadal aktualny, a to że jest cisza? Znacie zapewne powiedzenie „cisza przed burzą”? Otóż to, problem nie zniknął, i powróci ze zdwojoną siłą. To jeszcze nie koniec waszej, z naszym małym wsparciem walki o godne życie i zachowanie dziewiczej przyrody, to jest wręcz dopiero początek zmagań, i zapewne nie będą one lekkie.
Musicie nastawić się na wiele lat walki, poprzez różne instancje Administracji lokalnej, i Sądowej, może nawet do Naczelnego Sądu Administracyjnego włącznie, i zapewne nie będzie to walka łatwa, ale nasze Stowarzyszenie was w tej walce wspomoże, gdyż mamy pewien cel wspólny, którym jest Ochrona przyrody i krajobrazu.
Nie możecie się zniechęcać, poddawać, ani wycofywać, bo tylko zdecydowana postawa, i zjednoczona społeczność może zniechęcić inwestora i powstrzymać degradację środowiska.
Tak więc uzbrójcie się w cierpliwość, powiadomcie i zaproście do koalicji znajomych z innych wsi, z terenu Gminy Blizanów, i nie tylko. Może oni kiedyś znajdą się w podobnej sytuacji, i wtedy wy im pomożecie.
Pamiętajcie… W JEDNOŚCI SIŁA 🙂